Bardzo stara degustacja, jeżeli chcesz abym ocenił to piwo poprawnie napisz mi maila, może się uda.
Jak już wiele razy wspominałem lubię smakowe piwa, oczywiście o ile są to w ogóle piwa. Dzisiaj double test trunków z Dionizosa. W sumie zaczęło się od tego, że znajomy polecił mi ich "koty". Niestety w sklepie mieli tylko te dwa smakowe i to w dodatku niedźwiedzie. No cóż, zwierz to zwierz więc zaczynamy.
Jak już wiele razy wspominałem lubię smakowe piwa, oczywiście o ile są to w ogóle piwa. Dzisiaj double test trunków z Dionizosa. W sumie zaczęło się od tego, że znajomy polecił mi ich "koty". Niestety w sklepie mieli tylko te dwa smakowe i to w dodatku niedźwiedzie. No cóż, zwierz to zwierz więc zaczynamy.
Porzeczka leci pierwsza do odstrzału. Tak tak, dobrze wyczuwacie, że nie będę słodził. Wystarczy mi już ta ilość cukru jaka znajduje się w tym szczytnie nazywanym przez browar "piwie". Ale to zaraz, zacznijmy od wyglądu. Nie wiem czemu ale spodziewałem się ciemniejszej barwy, coś na styl Śliwki w Piwie. Piana znika cholernie szybko. Wracając do smaku, porzeczka gdzieś jest ale przywalona toną słodyczy różnego pochodzenia. Gdzie jest cierpkość, którą powinien dawać ten owoc?! Im bardziej się ogrzewało tym bardziej było można wyczuć... gumę do żucia.
Porzeczka leży już pod murem i dogorywa. Na pewno nigdy już po nią nie sięgnę. Na jej miejsce wchodzi poziomka. Pierwsze wrażenie: "oj będzie jeszcze gorzej". Czemu? Z racji piany, która nie istnieje. Kolor zwykły, lagerowy, no może jakby się człowiek uparł ma lekko czerwone zacięcie. Smak? Tu zaskoczenie, czuć owoc, o wiele lepiej niż w porzeczce ale nadal słabo. Plusem na pewno jest to, że nie jest aż tak bardzo słodkie (ale nadal za bardzo jak dla mnie). Da się nawet wyczuć jakieś szczątki piwa... w tym piwie.
Podsumowując oba piwa: jest słabo. Jak dotąd na pierwszym miejscu w robieniu najgorszych smakowych piw był u mnie Browar w Witnicy. Dionizos jednak przejął to zaszczytne miejsce. Jestem ciekaw czy wszystkie ich piwa trącą taką sztucznością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz