Śledź mnie na:

Dr Citra (Haust)



By  Piwny Brodacz     19.11.13    Tagi:,,,, 

Wybrałem się pewnego razu do browaru Haust w Zielonej Górze. Bądź co bądź, przez przypadek. Ponure niedzielne popołudnie, zamknęli mi bezczelnie sklep z "lepszym piwem" a z czymś do domu trzeba wrócić. Uderzyła mnie nagła myśl, no gdzie jak gdzie ale w mini-browarze chyba dostanę jakieś piwo?

Wchodzę, od razu witają mnie tanki warzelnicze. Jakiś bilard, stoły, niby normalnie. Jest tam jednak jakiś fajny klimat typowego pubu piwnego. W pomieszczeniu, gdzie znajduje się bar, pełno wafli poprzyklejanych na ścianach i suficie. Podchodzę i pytam się co mają w butelkach. "To co w kranach" lekko zdziwiony wybieram trzy piwa. Przyznam się szczerze, że pierwszy raz widziałem butelkowanie prosto z kranów. W tym momencie postanawiam, że muszę tu wpaść z aparatem i zrobić jakiś ładny post na temat Haust'a.

Pach, kapsel odleciał. Szybkie wąchanko z butelki, jest moc, cytrusowa na dodatek. Lejemy, piana rośnie. Ładna, biała ale jakaś taka puszysta. Szybko zaczyna się redukować do małego kożuszka. Już prawie zaczynam pić ale nagle coś zaczyna do mnie machać. Jestem w gościach i na stole leży sałatka z tuńczyka. Nienaruszony kufel odkładam na sekund pięć. Om nom nom, jeszcze nie raz nałożę sobie tej sałatki.

Wracając do piwa, jak aromat był mocny i orzeźwiający tak smak bije go po mordzie i krzyczy na niego: "Jesteś niczym!" Czemu? Niby to single hop a mocy większość piw mogłaby doktorowi zazdrościć. I nie chodzi mi o alkohol, czy nawet goryczkę (bo ta akurat jest lekka jak na IPA, ale za to bardzo fajna) ale o ogólne doznania smakowe. Te cytrusy! Ah! Lekko nagazowane co tylko dodaje treści. Dopiłem do końca i pomyślałem:

O tak, Citra ma moc.

WWW


Piwny Brodacz

Podobał Ci się ten wpis? Podziel się nim ze znajomymi. Dzięki temu uświadomisz innym, że piwo nie kończy się na lagerach a i mi pomożesz w szerzeniu kraftowej kultury. Walczmy z koncernową niewiedzą, każdy z nas może być Rycerzem Ducha Kraftu! Pamiętaj też, że piwo kraftowe zmienia się i każda kolejna warka może inaczej smakować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Informacje prawne:

Treści na blogu przedstawiają autorską ocenę produktów i mają charakter informacyjny o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz. U. 2012 poz. 1356). Blog jest dziełem całkowicie hobbystycznym i nie przynosi żadnych zysków. Treści na blogu tylko i wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Copyright:

Wszystkie zdjęcia (jak i treści) na blogu są mojego autorstwa i nie zgadzam się na ich rozpowszechnianie, publikowanie, jakiekolwiek używanie (w celach zarobkowych lub nie) bez mojej zgody. Dotyczy to wszystkich mediów a głównie internetu, czasopism itd.

Kontakt:

Patryk Piechocki
e-mail: realdome@gmail.com