Zacznijmy od najbardziej wkurzającej mnie rzeczy w miesiącu styczniu (i z tego co widzę w lutym też). Strajki to taka nasza tradycja narodowa. Kiedyś bardzo potrzebne, gdy walka z ustrojem była musem. Teraz są używane do zwykłej walki politycznej i do ratowania stołków zarządu każdego ze związków zawodowych. Czy muszę pisać, że w samych kopalniach takich związków jest coś koło 160? Pracuje w korporacji, która ma swoje placówki na całym świecie, rząd ma tu mało do gadania. Wiem jak się pracuje w firmie, której głównym celem jest zysk i taka wiedza przydałaby się naszym drogim górnikom. Ze swoimi trzynastkami, czternastkami, darmowym węglem, świadczeniami socjalnymi sięgającymi kwoty na pewno większej niż minimalna krajowa, wcześniejszą emeryturą i paroma innymi bonusami przekraczają nawet najśmielsze marzenia większości młodych ludzi w Polsce. Nie, im jest mało. Dawać więcej, pretekstem jest zły szef i wyimaginowany zamach na demokracje. To się nazywa wolny rynek panowie, coś co jest nierentowne się zamyka. Ponad połowa kosztów wydobycia węgla to koszty osobowe więc nie dziwota, że zagraniczny węgiel jest tańszy. Skamieniałym reliktom przeszłości (od tego pracującego na samym dole po tych na górze) powinno się uświadomić, że takie firmy nie mają prawa przetrwać a ja jako podatnik nie zgadzam się, żeby moje pieniądze szły na te durnotę ślepo podążającą za Dudą i jego świtą. Miałem nadzieję, że Pani Kopacz zrobi mały przewrót jak Żelazna Dama, niestety Śląsk to duży elektorat a wybory się zbliżają (mocne skojarzenia z Córą Koryntu, ciekawe dlaczego). Koniec końców dostali kolejne przywileje i, uwaga, jednorazowe świadczenie stresowe za przeżycia związane ze strajkiem, który sami prowadzili... podaj mi ktoś dynamit bo nie wytrzymie.
Na miejscu tego kierowcy zrobiłbym to samo, na pewno pracuje w firmie prywatnej gdzie mu potrącą za spóźnienie w dostawie materiałów które wiezie. Jak wiadomo jednak górnik ma źle i każdy w Polsce powinien mieć tak samo źle, szkoda tylko, że nie podzielą się swoją średnią pensją. Najgorsze jest jednak to, że zaczęły strajkować też inne grupy, w tym prywatni lekarze i ostatnio rolnicy. Widać, że wybory się zbliżają i każdy chce się nachapać za darmo jak najwięcej. Co ja dostanę ja się pytam? Wyższe podatki żeby ten ciemnogród utrzymać? Na zakończenie tego beznadziejnego tematu, wiecie ile świadczenia emerytalnego otrzymuje przeciętny górnik? Trzy razy więcej niż wnosi do systemu. O wiem, sprzedajmy w końcu te lasy państwowe i zamiast wypłacić odszkodowania żydom za "polskie obozy zagłady" zapłaćmy wszystkim, którzy wyjdą na ulicę.
Przejdźmy do przyjemniejszych rzeczy. Jestem osobą, która bardzo często korzysta ze swojego smartphona. Wszelkie teksty typu "telefon jest do dzwonienia" uważam za przejaw starości i zwykłego hipsterstwa. Od dawna poszukiwałem aplikacji, która pomogłaby mi jakoś uporządkować mój piwny alkoholizm. Każda zalatywała jednak kodowaniem z lat '90 a w szczególności ta od b.bizu. W dodatku nie synchronizowała się z ich piwnym dziennikiem, którego używałem w tamtym roku. Z pomocą przyszedł Wrocław i Browar Stu Mostów. Tamtejsi bywalcy używali aplikacji Untappd. Ma prawie wszystko czego potrzebuje, brakuje tylko możliwości wpisania ceny danego piwa z palca. Wygląda nowocześnie i co najważniejsze działa poprawnie. Polecam wszystkim, mój nick to strawfake.
Ostatnim tematem będzie tzw Piwna Wojna, czyli znane z USA Beer Wars (czy my wszystko musimy od nich kopiować?). W kraju nad Wisłą zaczęło się od wywiadu z Bartkiem z AleBrowaru. W skrócie, Bartek nienawidzi koncernów i zamierza z nimi walczyć na każdym kroku (polecam przeczytać cały tekst). Wiele ludzi związanych z piwem twierdzi, że taka wojna może tylko pomóc mniejszych browarom. W końcu jest to napędzanie reklamy (nie ważne czy prześmiewczej i/lub negatywnej) i to nie za swoje, tylko koncernowe pieniądze zazwyczaj. Dobrym przykładem jest ostatnia reklama Budd'a wyświetlona podczas tegorocznego Super Bowl. Niby wyśmiewają się z nas, wąsatych hipsterów wąchających piwo ale zastanówmy się do kogo owa reklama jest skierowana? Do zwykłego spijacza Budd'a, który prawdopodobnie nigdy nie słyszał o krafcie. Dzięki temu już wie, że takie "pumpkin peach ale" istnieje i może go to zaciekawić. Co ja sądzę o tej całej sytuacji na naszym poletku? Może być ciekawie. Niestety nie nazwałbym narazie tego mianem wojny, bardziej machania szabelką lub inną częścią ciała w stronę koncernów. Problemem może być swoista wojna domowa, przykładem było ostatnie prztykanie sobie w nos AleBrowaru i browaru Perun na wykopie. Z drugiej strony poklepywanie siebie po plecach (głównie w sprawach utrzymania jakości) jest chorobą mocno kaleczącą rynek piw rzemieślniczych w Polsce. Usiądźmy spokojnie jednak i obserwujmy co się będzie działo dalej.
Ostatnim tematem będzie tzw Piwna Wojna, czyli znane z USA Beer Wars (czy my wszystko musimy od nich kopiować?). W kraju nad Wisłą zaczęło się od wywiadu z Bartkiem z AleBrowaru. W skrócie, Bartek nienawidzi koncernów i zamierza z nimi walczyć na każdym kroku (polecam przeczytać cały tekst). Wiele ludzi związanych z piwem twierdzi, że taka wojna może tylko pomóc mniejszych browarom. W końcu jest to napędzanie reklamy (nie ważne czy prześmiewczej i/lub negatywnej) i to nie za swoje, tylko koncernowe pieniądze zazwyczaj. Dobrym przykładem jest ostatnia reklama Budd'a wyświetlona podczas tegorocznego Super Bowl. Niby wyśmiewają się z nas, wąsatych hipsterów wąchających piwo ale zastanówmy się do kogo owa reklama jest skierowana? Do zwykłego spijacza Budd'a, który prawdopodobnie nigdy nie słyszał o krafcie. Dzięki temu już wie, że takie "pumpkin peach ale" istnieje i może go to zaciekawić. Co ja sądzę o tej całej sytuacji na naszym poletku? Może być ciekawie. Niestety nie nazwałbym narazie tego mianem wojny, bardziej machania szabelką lub inną częścią ciała w stronę koncernów. Problemem może być swoista wojna domowa, przykładem było ostatnie prztykanie sobie w nos AleBrowaru i browaru Perun na wykopie. Z drugiej strony poklepywanie siebie po plecach (głównie w sprawach utrzymania jakości) jest chorobą mocno kaleczącą rynek piw rzemieślniczych w Polsce. Usiądźmy spokojnie jednak i obserwujmy co się będzie działo dalej.
"Ponad połowa kosztów wydobycia węgla to koszty osobowe więc nie dziwota, że zagraniczny węgiel jest tańszy." Ale zdajesz sobie sprawę, ile zarabiają np. górnicy w Australii, skąd jego import jest tańszy? W przypadku polskich kopalń problemem jest zwykła kradzież na szczeblu zarządzającym (m.in. te wszystkie podnajmowane firmy consultingowe, które za gówno wartą pracę wyprowadzają z kopalń grube miliony) oraz różnorakie państwowe obciążenia i rzucanie kłód pod nogi. Za sprawą tych ostatnich próbuje się swoją drogą obecnie zarżnąć KGHM (tzw. 'kagiemne'). To nie jest wolny rynek, bo nie są to podmioty prywatne na całkowicie prywatnym wybiegu. To celowe działania zmierzające do niszczenia kopalń i zastąpienia ich inwestycjami zagranicznymi. I wtedy się nagle okaże, że wydobycie węgla w PL jednak jest opłacalne. A celowość dążeń destrukcyjnych chyba dobitnie widać na przykładzie zachowania prezesa Jastrzębia. No i na koniec - szanuj górników. To ciężka praca, w zestawieniu z którą nasze codzienne siedzenie w biurze to pestka.
OdpowiedzUsuńZ kradzieżą się zgodzę, z szanowaniem górnika nie. To już nie te czasy i nie ta technologia wydobywania żeby żyć w przekonaniu, że górnik to wyzyskiwany robotnik pracujący za grosze. Skończyły się też czasy, gdy biurowy musiał siedzieć cicho bo jeszcze przez przypadek fizycznego obrazi (zanim mnie zjecie, pracowałem jako fizyczny jak większość młodych ludzi bez studiów). Jeżeli szanowanie górników oznacza wyrzucanie pieniędzy z podatków w pustkę i pozwalanie im na wszystko to ja podziękuję.
UsuńCenę można wpisać w pole gdzie widnieje podpowiedź: "What was it? Leave a note..."
OdpowiedzUsuńChodziło mi o funkcję, która potem by mi zliczała wydatki z jakąś podstawową statystyką ;)
UsuńAplikacja fajna, używam od ponad roku. Jest w niej trochę błędów, szczególnie denerwujące jest niestaranne wprowadzanie nowych piw przez użytkowników (zła nazwa, zły styl itd.), niemniej dla mnie nic lepszego nie ma. Zaproszenie poleciało :-)
OdpowiedzUsuńUntappd planuje w marcu wprowadzić nowe "badge". Można głosować, jest też Pole Position czyli piwa z Polski :) https://untappd.com/uservote/badges
OdpowiedzUsuń