Śledź mnie na:

Gosebuster (Kingpin i Freigeist)



By  Piwny Brodacz     9.9.16    Tagi:,,,,, 

Nie wiem jak Wy sobie radzicie z najnormalniejszym w świecie podkur... zdenerwowaniem, ale ja zwyczajnie wsiadam na rower i podgrzewam łydę (zazwyczaj). Oczywiście nie zawsze mi przechodzi tak do końca, ale przynajmniej trochę pary zejdzie z człowieka. Tak było i tym razem.

Przyczyna nie jest ważna, ale dopiero po całym fakcie przyszła mi do głowy jedna myśl. Przecież taki stan umysłu bardzo łatwo mógł wpłynąć na moja ocenę piwa. Szkoda byłoby okaleczyć dobre imię browaru Kingpin. Szczególnie, że ich ostatnia wizyta na blogu miała miejsce jakoś w styczniu. 



Kurde trochę mnie się etykieta pomarszczyła w plecaku (i z zimna). Może mi się też tylko wydawać, ale tak jakby papier był cieńszy niż przy pierwszych piwach z tego browaru. Świnia jak zwykle na propsie aczkolwiek jest to chyba najmniej rozpoznawalna "odmiana" ze wszystkich. Piwo nalewa się z wysoką pianą. Niestety bardzo dziurawą i ogólnie brzydką po prostu (o jej znikaniu w zastraszającym tempie nawet nie wspominając). Kolor trunku oceniłbym na ciemny bursztyn. Jest chyba też lekko mętne. 


Niestety świnia okryta prześcieradłem nie zaczyna za dobrze... aromat jest po prostu słaby. Jakby człowiekowi nie zależało na wywąchaniu czegokolwiek to mógłby nawet stwierdzić, że ze szkła nie wydobywa się kompletnie nic. Ja wyczułem jedynie coś podobnego do Coca-Coli, serio. Taki bardzo słodkawy karmelek, nic więcej.

Jak to jednak mówią na dzielni: "piwa się nie wącha, chyba, że jest Pan kobietą"... Idąc za tą jakże prostą mądrością życiową wziąłem pierwszy łyk i... o proszę, zaskoczenie. Wszelkie podobieństwa do Coli znikły. Jest wyraźnie karmelowa słodowość bardzo dobrze kontrowana kwaśnością. Do tego subtelna, ale wyczuwalna sól. Z początku myślałem, że będzie przesadnie słodkie, ale o dziwo takie nie jest. Goryczka krótka, ale wyraźna. Po prostu jest i tyle. Przez cały czas pałęta się w tle też lekka zbożowość, która wzmacnia się przy finiszu. Kwas ma tak samo, co mnie bardzo cieszy. Najbardziej zaskakujące jest jednak... kakao, którego nuty pojawiają się na samym koniuszku. Co do ciała... piwo jest naprawdę lekkie, nawet trochę za bardzo. Orzeźwia, to trzeba mu przyznać, ale ja osobiście mam też takie dziwne odczucie wodnistości niestety. Wysycenie średnie, mogłoby być wyższe. Nie zrozumcie mnie źle, Gosebuster jest smacznym piwem, ale jakbym miał wybierać to następnym razem w sklepie sięgnąłbym po zwykłą wersję tego stylu. Mam też wrażenie, że jest to najmniej udany eksperyment panów z browaru Kingpin (a jak dobrze wiecie zawsze stałem za nimi murem). 

----------

Styl: Salted Caramel Dark Gose
Alk: 4,7% Obj.
Ekstrakt: 12°
IBU: b/d
Skład: słód (pilzneński, cara gold, zakwaszający, barwiący, czekoladowy, pszeniczny), chmiel ( Tettnanger, Lubelski), laktoza, kolendra, sól morska, kakao, drożdże Fermentis Safbrew WB-06.
Do spożycia: 21.01.2017


Piwny Brodacz

Podobał Ci się ten wpis? Podziel się nim ze znajomymi. Dzięki temu uświadomisz innym, że piwo nie kończy się na lagerach a i mi pomożesz w szerzeniu kraftowej kultury. Walczmy z koncernową niewiedzą, każdy z nas może być Rycerzem Ducha Kraftu! Pamiętaj też, że piwo kraftowe zmienia się i każda kolejna warka może inaczej smakować.

1 komentarz:

  1. Witam,
    piękne zdjęcie z tym zwierzęciem jaszczurkopodobnym.
    pizdrawiam
    artur996

    OdpowiedzUsuń


Informacje prawne:

Treści na blogu przedstawiają autorską ocenę produktów i mają charakter informacyjny o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz. U. 2012 poz. 1356). Blog jest dziełem całkowicie hobbystycznym i nie przynosi żadnych zysków. Treści na blogu tylko i wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Copyright:

Wszystkie zdjęcia (jak i treści) na blogu są mojego autorstwa i nie zgadzam się na ich rozpowszechnianie, publikowanie, jakiekolwiek używanie (w celach zarobkowych lub nie) bez mojej zgody. Dotyczy to wszystkich mediów a głównie internetu, czasopism itd.

Kontakt:

Patryk Piechocki
e-mail: realdome@gmail.com