Śledź mnie na:

Witam. (Artezan)



By  Piwny Brodacz     21.4.21    Tagi:,,,,, 

 


Nie lubię ukrywać swoich wpadek, dlatego często się z Wami nimi dzielę. Na przykład byłem pewny, na kazylion procent, że "Witam." było już do kupienia w Lidlu. Otóż nie... pierwsza warka, tzw. lidlowska, trafi na półki w ten czwartek. Pewnie mam dziury po trawie, jak to mawiała moja matematyczka ze szkoły średniej. Tylko... ja nie palę przecież.


Nie ogarnąłem tego, bo to browar wysłał mi tę butelkę i chyba za mało skupiłem się na liście, który dołączyli do paczki. Mało to ważne jest jednak. Jeśli butelki w sklepie będą trzymać taką formę... to kupujcie kartonami, ale o tym za chwilę.




Odnowiona etykieta, nawiązująca do zmory korporacyjnych maili bardziej przypadła mi do gustu niż ta stara. Sama kolorystyka lepiej pasuje do złocisto-pomarańczowego piwa, swoją drogą równiuteńko zmętnionego trzeba zaznaczyć. Piana zbita, dość wysoka jak na IPA, ale nietrwała. Pozostawia za to przyjemny dla oka kożuch.



Buchnięcie z butelki jest, i to spore. W szkle podobnie, aczkolwiek umyka wyraźnie po chwili. Multum cytrusów, grapefruita, limonki i zestu. Dodatkowo wyczuwalny jest arbuz i delikatna pestkowość. Naprawdę przyjemnie się to wącha i co najlepsze nie ma człowiek skojarzeń z soczkiem. 


Jak flagowiec to z pompą. Session pełną gębą, jak dla mnie murowany kandydat na całą kratę piwa na grilla. Orzeźwiające, aksamitne nawet trochę. Wysycone raczej wysoko i do tego znika ze szkła jak szatan. Nie jest słodkie, co mi się ostatnio dość często przytrafia przy hazy IPAch niestety. Mocno cytrusowe. Nawet bym powiedział, że lekko muska granice przesadyzmu. Grapefruit, limonka, zest cytryny i trochę, ale to odrobina brzoskwini dla takiej niby-hehe równowagi. Goryczka wyraźna, ale krótka. Bardzo dobrze wpasowała się w styl. Ma taki lekko żywiczny profil. Finisz krótki (znowu w punkt jak dla mnie) i głównie grapefruitowy, z przewagą albedo. Przepysznie szybkie piwo, że tak się wyrażę. 


----------


Styl: Session Hazy IPA

Alk: 4,5% Obj.

Ekstrakt: b/d

IBU: b/d

Skład: słód jęczmienny, płatki owsiane, chmiel (Citra, El Dorado), drożdże WLP066 London Fog.

Do spożycia: 27.08.2021


Facebook Browaru

Piwny Brodacz

Podobał Ci się ten wpis? Podziel się nim ze znajomymi. Dzięki temu uświadomisz innym, że piwo nie kończy się na lagerach a i mi pomożesz w szerzeniu kraftowej kultury. Walczmy z koncernową niewiedzą, każdy z nas może być Rycerzem Ducha Kraftu! Pamiętaj też, że piwo kraftowe zmienia się i każda kolejna warka może inaczej smakować.

1 komentarz:

  1. Mnie też smakowało, choć piłem zimą.
    Mam zapytanie, jako do eksperta. Jak dowiadywać się ekstraktu piwa, kiedy browar nie podaje na etykiecie a i na stronie też nie.

    OdpowiedzUsuń


Informacje prawne:

Treści na blogu przedstawiają autorską ocenę produktów i mają charakter informacyjny o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz. U. 2012 poz. 1356). Blog jest dziełem całkowicie hobbystycznym i nie przynosi żadnych zysków. Treści na blogu tylko i wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Copyright:

Wszystkie zdjęcia (jak i treści) na blogu są mojego autorstwa i nie zgadzam się na ich rozpowszechnianie, publikowanie, jakiekolwiek używanie (w celach zarobkowych lub nie) bez mojej zgody. Dotyczy to wszystkich mediów a głównie internetu, czasopism itd.

Kontakt:

Patryk Piechocki
e-mail: realdome@gmail.com