Chyba trzeba się już będzie przyzwyczajać powoli do braku wiosny/jesieni w naszym regionie. No bo jak inaczej mamy sobie wytłumaczyć to, że od razu wali w nas lato i 35'C upały (minimum)? No nie da się. Dlatego pozostaje się nawadniać, no bo co innego.
Ostatnimi czasy wrzucam Wam sety na Facebooka, czyli krótkie relacje z jazdy rowerowej połączone z piwem (głównie już w domu, bo szosa). Po tym całym ukropie na asfalcie chodziło za mną coś zimnego i czarnego. Dobrze, że jakiś czas temu Brofaktura wysłała mi paczkę, bo wśród smrodu po rozlanym piwie (to ją tak ładnie DHL potraktował) znalazł się dzisiejszy stout.
Średnio mi się podoba ta etykieta. Jest taka... tandetna. Wielka nazwa piwa otoczona kazylionem słów i metryczką. Logo browaru też wygląda na wciśnięte na siłę. Piwo bardziej okazałe za to. Czarne z delikatnymi przebłyskami brązowymi. Piana niska, szybko redukująca się do widocznego poniżej kożuszka.
Pachnie dość prosto, ale przyjemnie. Kawa zbożowa z bardzo, ale to bardzo delikatnym kakao gdzieś w tle. Wyraźne, utrzymujące się praktycznie do ostatniego łyka. Przy dry stoucie nie jest to na pewno wada.
Już po pierwszym łyku wiedziałem, że będę musiał się pilnować (szczególnie po dzisiejszym rowerze). Pragnienie nie mogło wygrać z chęcią wypicia tego piwa z chociażby częściową przyjemnością. Dlaczego? Bo jest to dry stout pełną gębą. Lekki, specyficznie orzeźwiający (szczególnie schłodzony) i cholernie przyjemny w odbiorze. Wysycenie średnie do wysokiego, wpasowane idealnie. Kij z IPkami, APAmi i innymi papamparami. Jest kawa zbożowa wymieszana ze zwykłą, potem palone słody i czekolada, ta bardziej gorzka. Kakao w tle, wychodzi przy ogrzewaniu się piwa. Zabawne, bo dawno nie miałem do czynienia z tak trafnym opisem na etykiecie. Wytrawność, czy też jak kto woli paloność nie jest jakoś mega inwazyjna, w końcu to nie jest RIS, ani żadne inne "grubaśne" piwo. Goryczka średnia do niskiej, paloność za nią nadrabia. Finisz kawowy, a nawet delikatnie popiołowy. Boże jak mi było tego trzeba. Coś innego, nie amerykańskiego czy też nowofalowego i co najważniejsze... dobrze uwarzonego.
----------
Styl: Dry Stout
Alk: 4,5% Obj.
Ekstrakt: 12°
IBU: 2,5/5
Skład: słód (pale ale, czekoladowe), palona pszenica, chmiel, drożdże.
Do spożycia: 28.07.2021
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz